W początkach czerwca 1944 r. Maks otrzymał od dowódcy Parasola, majora Pługa, rozkaz udania się z dwiema sanitariuszkami i łączniczką do Krakowa, gdzie spotkał się z Rafałem. Ten skontaktował go z pułkownikiem doktorem Adamem Szebestą i docentem UJ, doktorem Stanisławem Nowickim, poznanymi za pośrednictwem Rayskiego. Wymienieni udzielili pomocy w zorganizowaniu punktu operacyjnego dla ewentualnych rannych.
Maks zabrał do pomocy Alę, Halę i Basię. Po kilku wycieczkach rowerowych z Rafałem do Ojcowa, Skały i Wolbromia, Maks zdecydował urządzić punkt w majątku Poręba Dzierżna koło Wolbromia. Gospodarze obawiali się początkowo, ale po namowach zgodzili się na zorganizowanie punktu sanitarnego. Maks, Ala, Hala i Basia założyli swą kwaterę w majątku jako letnicy, nie zwracając niczyjej uwagi. Punkt przygotowano dla sześciu rannych. Sprzęt, materiał operacyjny i opatrunkowy otrzymał Maks za pośrednictwem pułkownika doktora Adama Szebesty, który wybrał także chirurgów i przysłał ich na punkt w oznaczonym terminie.